Apr 20, 2014 - Ryba przygotowana w ten sposób rozpływa się w ustach. Jest bardzo delikatna i smaczna. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji skosztować jej
Kiedy wracam ze szkoły i otworzyć chcę drzwi, już od progu dobiega zawsze wierny głos psi. Na dywanie w pokoju do nóg łasi się kot, a w pudełku pod stołem chomik chowa się w kąt. Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa. Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa. Kiedy smutno mi czasem, przyjdzie do mnie pan pies, poda łapę, zapyta: Nie martw się, co ci jest? Kot zamruczy pod nosem, chomik także da znać, i od razu weselej, już zaczynam się śmiać. Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa. Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa.
ROZDZIAŁ DRUGI: RZĄDY STAREGO SUBIEKTA. Pan Ignacy od dwudziestu pięciu lat mieszkał w pokoiku przy sklepie. W ciągu tego czasu sklep zmieniał właścicieli i podłogę, szafy i szyby w oknach, zakres swojej działalności i subiektów; ale pokój pana Rzeckiego pozostał zawsze taki sam. Było w nim to samo smutne okno, wychodzące na to
Większość europejskich kultur posiada swój epos, który stanowi ich oporę, ważną wytyczną dla określenia i podtrzymywania tożsamości od jakiegoś czasu fascynuje "Kalevala". Przez ten czas udało mi się zebrać o niej garść informacji, które być może zainteresują także i Was. Celowo pomijam oczywistości i staram się szybko przejść od ogólników do wydanie zebranych przez Eliasa Lonnrota fińsko-karelskich pieśni ukazało się w 1835 roku. Następnie tekst został kilka razy przeredagowany i wydany ponownie po 14 latach. Na tej wersji opiera się tekst, który dotarł do naszych czasów. Same runy pochodzą podobno nawet sprzed 3000 lat!O czym jest "Kalevala"?Epos opowiada o początkach świata, o wielkim szamanie Vainamoinenie i jego bracie kowalu Ilamrinenie, o Pohjoli i o Sampo(na którego temat do dziś się spekuluje, bo do końca nie wiadomo czym był; dotychczas pojawiło się wiele teorii, jedne mówią o młynku, instrumencie muzycznym, czy smoku, inne zaś o tęczy, skrzyni, albo Graalu...).Na kartach eposu znajdziemy miłość, nienawiść, zdradę, gniew i radość."Kalevala" wpierw śpiewana, następnie spisana dała impuls dla rozwoju sztuki narodowej. W 1891 roku rozpisano konkurs na ilustracje do książki. Laureatem został Akseli Gallen-Kallela, który stworzył dziś już kanoniczne wizerunki bohaterów "Kalevali".Fiński epos przetłumaczono na 51 języków, choć nie wszystkie tłumaczenia ukazały się drukiem. Najwcześniej zaś ukazał się przekład na język szwedzki. My zawdzięczamy polską wersję Janinie Porazińskiej (skrócona wersja dla dzieci), Józefowi Ozdze-Michalskiemu i Jerzemu Litwiniukowi(przekłady poetyckie).W 1992 roku dzięki pisarzowi i rysownikowi Mauri Kunassowi ukazała się "Psia Kalevala" - wersja dla fińskich dzieci, w której bohaterów ludzkich zastępują dziś "Kalevala" stanowi ważne źródło inspiracji. Z eposu czerpią nazewnictwo dzielnice miast, ulice, przedsiębiorstwa i wiem, czy udało mi się przekonać, że warto do niej sięgnąć. Jak dla mnie, a czytałam "Kalevalę" trzy razy - warto chociaż spróbować, zwłaszcza w tłumaczeniu chcecie więcej poczytać o fińskim eposie polecam stronę:
"Każdy ma jakiegoś bzika. Każdy jakieś hobby ma." Tak się zaczynała jedna z piosenek mojego dzieciństwa. Chociaż wiem, że są tacy, co twierdzą, że to powinna… | 24 comments on LinkedIn Opracował -a: groblas, Pochodzi z: Data publikacji: 2005-03-04 00:22 Wydrukowano z serwisu Moja nauka Chcę się nauczyć Uczę się Umiem Mój śpiewnik Kiedy... G D C D Na dywanie... G D C G Każdy ma... G D C D C G D G D e C D G Video zobacz pozostałe filmy » Komentarze Dodaj komentarz ...i/lub link do filmiku video Zaloguj się do serwisu Ostatnie komentarzePokaż wszystkie 1. Albin Bieganek 2007-07-30 22:20 A ja zaproponuję wersję nieco bliższą oryginałowi ;-) Tonacja Bb, a więc kapo na I próg i jedziemy: zwrotka: A / E / D / h E A / E / D / Azm refren: A cis / fis E D A / h E A E / A cis D E / A E A pzdrv Może tam schowam się, może lepiej tu. Wkoło szmer, wkoło szum, coś tam stuka wciąż. Coś jest tuż obok mnie, czy to smok czy wąż? A to jeż jak piłka, cały w burych szpilkach. Toczy się jak kulka, cały w liści piórkach. A to jeż jak piłka, cały w burych szpilkach. Idzie poprzez jesień, wrzosy w kolcach niesie.

Mam nadzieję, że choć część z Was pamięta mój tekst o tym, jak ważna jest w życiu każdego człowieka pasja. O tym, że każdy ma jakiegoś bzika. Dziś opowieść o człowieku, jednym z trójki, który latem 2013 r. podjął walkę z przyrodą, ale przede wszystkim z samym sobą. Abyście mieli obraz sytuacji koniecznie obejrzyjcie ten film. Blisko sześćdziesiąt dni w pigułce. Zaczęło się dość banalnie. W mojej ukochanej szkółce (to nie jest sarkazm, poważnie, lubię szkołę, w której pracuję) prowadzony jest projekt, którego elementem było umożliwienie młodym ludziom spotkania z ciekawymi osobami. I wtedy własnie pomyślałam o Simonie. Wiedziałam, że jest pozytywnym świrem (krótko mówiąc freak’iem, nie lubię anglojęzycznych wtrętów, ale ten akurat oddaje lepiej znaczenie niż polski odpowiednik), był nim już w liceum, kiedy się poznaliśmy. Wiadomym było mi, że bierze udział w ekstremalnych eskapadach. Jednak dopiero spotkanie na żywo (trudno powiedzieć, że w cztery oczy, hehe) dało mi pełen obraz sytuacji. Mówcie co chcecie, ale dla mnie gość, który o własnych siłach przebywa ponad trzy tysiące kilometrów w terenie górskim, z czego ponad dwa tysiące pieszo z resztę kajakiem, jest NIEZWYCZAJNY. W czasach kiedy wyczynem wydaje nam się jeżdżenie do pracy rowerem (bez urazy, wiem, że niektórzy z Was prowadzą bardzo aktywne życie, ale są niestety w mniejszości) jest to niemal niewyobrażalne. Po powrocie do domu zaczęłam przeglądać stronę przedsięwzięcia, które zaistniało jako Karpackie Wyzwanie. Ciekawiło mnie, czym kierowali się jego uczestnicy decydując się na tak katorżnicze wakacje. Sam Simon tak mówi o swojej motywacji: Chciałem być jak moi książkowi bohaterowie: nieludzkim wysiłkiem zdobywać szczyty, resztkami sił przekraczać metę. Pokonywać kolejne bariery. Postanowiłem więc przemieszczać się jak najczęściej siłą własnych mięśni, startować w triathlonach, biegach górskich, rajdach przygodowych powoli zwiększając dystanse. Zazdroszczę hartu ducha, sprawności i tej wolności umysłu, która skłania do podejmowania ryzyka. Z drugiej jednak strony cieszę się, że mam możliwość pokazać dzieciakom, że można inaczej. Że w życiu liczy się coś więcej niż dobry sprzęt i fajne ciuchy. Że czasem warto podążać za marzeniami i sprawdzać się w trudnych warunkach. Bez względu na to, co pomyślą i powiedzą inni. Być sobą dla samych siebie. Ech. Wiem, że już dziękowałam, ale jeszcze raz z tego miejsca ogromne podziękowania dla Simona za spotkanie. Mam nadzieję, że do następnego 🙂 Niekoniecznie służbowego. A Wam moi drodzy polecam obejrzeć z bliska, choćby za pośrednictwem Fb, czy strony Wyzwania, ekipę podczas wyprawy. Warto. Dla zmiany perspektywy. Lubimy wspólnie spędzać czas. Robimy wtedy najrozmaitsze rzeczy. Wyciągamy gry planszowe (uwielbiane przez Panicza), wygłupiamy się, jeździmy rowerami lub po prostu jesteśmy […] Bycie wychowawcą klasy maturalnej to spore wyzwanie. Kiedy ja zastanawiam się, jak moje dzieci zdadzą maturę, oni zachodzą w głowę, czy będzie […] Siło inspiracji, potęgo Internetu! Wielu nauczycieli zawdzięcza Ci spokój na lekcji i motywację do pracy. Podobnie stało się w moim przypadku. Po […] Gdybym miała wskazać trzy obszary, które dzielą edukacyjny świat, wymieniłabym: prace domowe, korzystanie z telefonów i punktowe ocenianie zachowania (ze szczególnym uwzględnieniem […]

..każdy jakieś hobby ma.i idąc dalej słowami piosenki powinnam dokończyć, a ja w domu mam koniki, ptaka , młynki oraz psa;-) O konikach
W czasie noworocznych porządków w garderobie zauważyłam (dziwnym trafem;), że mam duuużo niebieskich koszul. Cóż, każda inna, więc z żadną nie można się przecież rozstać, prawda? Ciągle łapię się na tym, że będąc w sklepie oczy mam rozbiegane, ale jak w moje pole widzenia wejdzie koszula w kolorze blue, jest moja;) To chyba rodzinne, bo maja mama też ma sporą kolekcję w tym kolorze, a jeszcze większą jeansowych, oczywiście w wiadomym kolorze;) A Wy macie jakiegoś bzika? "Wisienkowa" broszka dostępna w De La Luca . 351 558 48 452 648 123 176 775

każdy ma jakiegoś bzika tekst